SN Chełminek

Autor: Ziemowit Sokołowski 

Na podstawie wspomnień Pana Michała Paszyna – byłego latarnika.

    Stacja nautyczna Chełminek usytuowana była w połowie drogi wodnej pomiędzy Szczecinem a Świnoujściem, przy południowo-zachodnim brzegu niewielkiej wyspy (0,1 km²) o tej samej nazwie. Wyspa utworzona została w ostatniej dekadzie XIXw. poprzez zarefulowanie dna akwenu urobkiem z prac pogłębiarskich na torze wodnym Świnoujście – Szczecin. Nosiła wówczas nazwę Leitholm. Pod koniec wojny usytuowany był tam specjalistyczny ośrodek szkoleniowy Kriegsmarine ze Szczecina. Po tym okresie pozostały budynek latarników, budynek szkoleniowy (rozebrany po wojnie), przystań, betonowe bunkry i magazyny oraz szyny kolejki wąskotorowej transportu wewnętrznego. Po 1945r, obszar wyspy był powiększany poprzez dalsze odkładanie refulatów z prac pogłębiarskich. Obecny wygląd wyspy oraz usytuowanych na niej znaków nawigacyjnych, można znaleźć w zakładce Inne>inne znaki nawigacyjne>Wyspa Chełminek .

    Niniejsze wspomnienia dotyczą lat 70. minionego wieku. Z tego okresu pochodzą również czarno-białe fotografie. Latarnicy SN Chełminek zatrudnieni byli wówczas w systemie 24 godziny pracy na 72 godziny czasu wolnego. Podczas zalodzenia uniemożliwiającego dotarcie do wyspy, czas pracy ulegał odpowiedniemu wydłużeniu. Na taką okazję przygotowane były zapasy konserw oraz wody pitnej. Na wyspie nie było ujęcia wody nadającej się do picia. Zamieszkali w Szczecinie latarnicy na ogół udawali się do pracy pociągiem kończącym swój bieg w Trzebieży. Później w porcie przesiadali się na motorówkę, którą docierali do przystani zbudowanej na południowym krańcu wyspy. Należało przy tym ominąć łukiem Mieliznę Kopanicką. Nieopodal przystani znajdował się dwukondygnacyjny, murowany budynek stacji nautycznej oraz wysoki maszt radiowy. Na dolnej kondygnacji były: służbowe mieszkanie, dyżurka, kuchnia, maszynownia i toaleta. W maszynowni zainstalowano agregat prądotwórczy oraz rozdzielnię elektryczną. Na poddaszu znajdowało się dodatkowe pomieszczenie socjalne. Dostawy paliwa do agregatów odbywały się drogą wodną. Jedyną formą łączności były radiotelefony zainstalowane w stacji nautycznej oraz na motorówce. Wzdłuż umocnień zachodniego brzegu wyspy prowadzi ścieżka, umożliwiająca dostęp do znaków nawigacyjnych. Główna część wyspy jest zalesiona i trudno osiągalna z powodu chaotycznego, gęstego zakrzaczenia. Pozyskiwano tu wiklinę do wykonania materacy faszynowych, służących do umacniania niestabilnych brzegów.
    Latarnicy obsługiwali 3 pary świetlnych staw Bram Torowych o nr. 2, 3 i 4, światła nawigacyjne w porcie Trzebież i na Wyspie Falochronowej oraz światła cyplowe na Chełminku. Większość tych znaków jest dostępna wyłącznie od strony wody. Na wschodnich stawach bram torowych o nr. 2 i 3 znajdowały się dodatkowe agregaty – uruchamiane w razie potrzeby sygnałem radiowym. Najbardziej odległym obiektem nawigacyjnym obsługiwanym przez tą stację była 2. Brama Torowa oddalona o około 7 mil morskich (13km). Stacja działała jeszcze (lecz w ograniczonym zakresie) do 2002r. 
    Na wyposażeniu stacji nautycznej w latach 70. znajdowała się motorówka „Bożenka”. Jej napęd stanowił silnik wysokoprężny typu „Puck” o mocy 24KM, uruchamiany korbą. Karta bezpieczeństwa tej jednostki zezwalała na żeglugę do siły wiatru 4/5 stopni w skali Beauforta (zależnie od kierunku wiatru) i przy stanie morza do 2°B. Niekiedy okoliczności wymuszały pracę w znacznie trudniejszych warunkach. Latarnicy musieli posiadać podwójne kwalifikacje tj: elektryczne i marynarskie. Jeszcze wcześniej – gdy część znaków była oświetlana acetylenem – nieodzowne były również uprawnienia do obsługi instalacji gazowych. Ukazane w galerii wybrane zdjęcia, należą do kolekcji Pana Michała Paszyna i zostały tam umieszczone za jego zgodą.