Autor: Ziemowit Sokołowski
Do czasu powstania lotnictwa dalekiego zasięgu, porty morskie były jedynym „oknem na szeroki świat”. Dzięki nim przewożono towary i wiadomości drogą morską. Również ludzie korzystając ze statków, szukali „nowego miejsca na ziemi” na wszystkich kontynentach.
Szczególnym monumentem, upamiętniającym te czasy jest brama prowadząca do dawnej strefy wolnocłowej szczecińskiego portu. Wraz z kompleksem budowli hydrotechnicznych powstała w XIX w. Oprócz towarowych frachtowców, zawijały tu również statki pasażerskie i towarowo – pasażerskie. Ta brama portu, była zatem ostatnim symbolem „starego kraju” dla emigrantów szukających swej życiowej szansy za oceanem. Dziwnym zrządzeniem losu ocalała z pożogi wojennej i istnieje do dziś.
Kilka lat temu zdarzyło mi się spotkać niewielka grupę cudzoziemców, którzy koniecznie chcieli zobaczyć tą właśnie bramę portową. Między sobą mówili językiem portugalskim i starym niemieckim dialektem pomorskim. Można było się z nimi porozumieć również po angielsku. Okazało się, że są potomkami emigrantów z ówczesnego Pomorza, którzy osiedlili się w południowo wschodniej Brazylii i założyli tam (w 1861 r) miasto o nazwie Pomerode. Bliższe wiadomości odnośnie miasta, można znaleźć na jego stronie internetowej. Po przejściu przez tą bramę emigranci zaokrętowali na statki płynące przez ocean.
Widocznie przeżycia związane z emigracją były na tyle silne, że nowo upieczeni obywatele Brazylii postanowili dać temu szczególny, sentymentalny wyraz. Przejawiło się to w ten sposób, że w północnej części nowego miasta – zbudowano ozdobna bramę wjazdową, bardzo podobną do tej co jest w szczecińskim porcie. Jej budowniczym był Wolfgang Weege. Usytuowana po przeciwnej stronie równika i odległa o prawie 10,8 tys km od Szczecina budowla, nosi miano Portico do Imigrante (Brama Imigrantów). O podobieństwie obydwóch budowli, świadczy poniższa galeria. Autorką zdjęcia bramy w Pomerode jest pani Claudia Villar.