Autor: Ziemowit Sokołowski
Przy alei prowadzącej od 2. bramy Cmentarza Centralnego w Szczecinie, znajduje się okazały głaz z częściowo zatartą przez czas, lecz wciąż czytelną inskrypcją – dotyczącą 7 marynarzy z niemieckiego, lekkiego krążownika o nazwie Augsburg. Napis głosi, że polegli oni za Cesarza i Ojczyznę (für Kaiser und Vaterland).
„Augsburg”, był jednym z najnowocześniejszych i najbardziej aktywnych okrętów floty cesarskiej w tym czasie. Jego główne uzbrojenie stanowiło 12 armat o kalibrze 105 mm a max prędkość wynosiła 27 węzłów.
W nocy z 24/25 stycznia 1915 r. wracając z operacji morskiej (około 20 mil morskich na wschód od Bornholmu) krążownik wszedł na rosyjską minę morską. Eksplozja pozbawiła życia 2 mechaników i 5 palaczy pracujących w 3. kotłowni. Wyrwa w poszyciu kadłuba (o powierzchni ok. 7m²) wywołała zalanie 2 dalszych kotłowni i unieruchomiła okręt. Nie spowodowała jednak jego zatonięcia. Przy użyciu kontrtorpedowców (niszczycieli), Augsburg został przeholowany do bazy w Świnoujściu a następnie na remont do Szczecina. Kroniki wojennomorskie odnotowały jego dalszy udział w późniejszych działaniach na Bałtyku.
Na monumencie wyryte są imiona, nazwiska, stopnie wojskowe i daty urodzin poległych marynarzy. Nazwisko jednego z palaczy ma polskie brzmienie – Stanislawski.
Mieszkańcy Szczecina, składający kwiaty i zapalający znicze na grobach bliskich osób, nie omijają obojętnie –również i tego miejsca. Słusznie, ponieważ śmierć jako zjawisko powszechne i nieuchronne, nie rozróżnia narodowości, rasy, religii czy innych zjawisk sprawiających niekiedy problemy w życiu codziennym.